Sosnowiec Wikia
Advertisement

Najweselej bawiono się w ostatnie dni karnawału (w niedzielę, poniedziałek i wtorek) poprzedzające środę popielcową, zwaną wstępną środą. Okres ten nosił nazwę zapusty lub ostatki.
W tym czasie pojawiały się na wsiach nowe grupy przebierańców. Jedną z nich była grupa z niedźwiedziem. Za niedźwiedzia przebrany był parobek. Okręcano go grochowiną i prowadzono na powróśle. Chłopcy oprowadzający niedźwiedzia smarowali twarze i ręce sadzami lub węglem. Poubierani byli w kożuchy lub narzucali na ramiona płachty. Występowali jako Cyganie z Ukrainy. W Zakamieniu w okolicy Zawiercia oprócz niedźwiedzia w skład grupy wchodziły takie postacie jak: dziad, pastuch, Cygan, Kaśka, Jaś i handlujący Żyd. Grupie z niedźwiedziem towarzyszył grajek.
W okolicach Ogrodzieńca grupy dziewcząt przebierały się za mężczyzn — Cyganów i biegały od chałupy do chałupy. Twarze smarowały sadzami i sokiem z buraków. Były też grupy mniejsze, czasem tylko dwuosobowe. Jedna z informatorek pamięta jak z drugą dziewczyną w przebraniu chodziły po domach. Jedna z nich miała karty — udawała że wróży, przy tym by zdeformować głos trzymała pod językiem kawałek marchwi; druga udawała głuchoniemą.
Jeszcze w początkach lat 60-tych dzieci przebierały się za Cyganów (chłopcy w stroje kobiece) i odwiedzały domy krewnych i znajomych. Cyganów przyjmowano na ogół bardzo chętnie. Śmiano się z ich żartów i psot, zwykle czymś częstowano i dawano datki pieniężne.
Bardzo malowniczo prezentowała się grupa przebierańców, w skład której wchodzili: jeździec na koniku, koza czyli kłapacz oraz żuraw kłapiący długim dziobem. Grupa ta otoczona chmarą dzieci i młodzieży zaczynała obchód zwykle od dworu, a potem obchodziła okoliczne wioski. Akompaniował jej skrzypek.
W późniejszym okresie Kłapacz pojawia się wśród Kolędziarzy przedstawiających historię króla Heroda. Chłopak przebrany za kłapacza nakryty był płaszczem lub kożuchem wywróconym włosem na wierzch. Spod płachty wystawała głowa kłapacza umocowana na kiju. Kłapacz poruszał pyskiem, pobekiwał, podskakiwał, przewracał się na ziemię, straszył dzieci i dziewczęta.

Źródła[]

  • Janina Marcinkowa, Krystyna Sobczyńska, Władysław Byszewski - Folklor Zagłębia Dąbrowskiego (1982) ISBN 83-00-00271-5
Advertisement